Opowiadanie zaczyna się w jakimś polskim miasteczku, nie myślałam nad tym konkretnie. Jest w Polsce i tyle. Dziewczyna, Izabela Kastor, razem z matką przeprowadza się do domu zmarłej babci, na wieś. Któregoś dnia poznaje Denise, tajemniczą Francuzkę, mówiącą po polsku.
Pewnego dnia obie wybierają się na spacer do lasu, gdzie Iza odkrywa Teleporter - inaczej Drzewo Życia. Wiedziona ciekawością nastolatka dotyka drzewo i BUM! znajduje się w elfim mieście, Sariss. Gdy razem z nowymi przyjaciółmi - elfami - przyjeżdża do stolicy niezwykłego kraju, poznaje prawdę o sobie i swojej rodzinie. Jej dotychczas spokojne życie nagle rozpada się jak karciany domek. Od tamtej pory musi radzić sobie z ciążącymi na niej obowiązkami i kłamstwami matki. Do tego dochodzą magiczne zdolności dziewczyny, przepowiednia i zaginiona siostra...
Czy Iza poradzi sobie w nowej rzeczywistości? Czy wszystkie skąpane w mroku tajemnice jej matki wyjdą na światło dzienne? Czy Klarze Kastor uda się naprawić rodzinne więzi i pogodzić z zrozpaczoną córką?
Autor: Pelargia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz