Zapewne każdy Potterhead słyszał o tragicznym losie, jaki spotkał Lily i
Jamesa Potterów. Oddali swe życie, broniąc jedynego, rocznego syna. Gdy
zginęli mieli zaledwie po dwadzieścia jeden lat. Mało kto mówi o ich
miłości, uczuciu, które miało tak mało czasu, by naprawdę się rozwinąć. O
tym, jak nieznośny James Potter zabiegał o względy tej rudej Evans,
wręcz stając na głowie. O tym, jak zakochany w niej Ślizgon, krzyżował
mu szyki. Rogacz, mają u boku swoich wiernych Huncwotów, podołał zadaniu
i zdobył jej miłość. Pytanie, jak mu się to w końcu udało? Jak
wyglądało ich życie po ukończeniu szkoły? Jak cudem trzy razy umknęli
Voldemortowi? Jak w końcu zginęli, poświęcając się dla własnego dziecka?
Wiemy jedno - do samego końca byli razem. I nigdy się nie poddali.
Autor: Melodia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz