Filip nigdy, by nie przypuszczał, że można kogoś poznać przez (prawie,
że) wjechanie w niego wózkiem sklepowym. No cóż... Tak to się kończy,
kiedy po pijaku zaufasz znajomym, a oni wykorzystają cię jako główną
atrakcje całej imprezy. Jednak teraz Filip już wie, że to co się stało
było jedynie zapowiedzią dalszych, jakże nieprzewidywalnych przygód,
które go spotkały.
Autor: Kolorowy Fortepian
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz