Gdy rozmowa dobiegła końca, Garniak wrócił do samochodu, aby już po
chwili kierować się w drogę powrotną do miejsca, z którego przyjechał.
Jego rozmówca przez kilka chwil wpatrywał się w wolno płynący strumień wody, rozmyślając o zbliżającym się zadaniu. Troszkę się denerwował. Czuł to za każdym razem, gdy nadarzało się coś nowego. Był przyzwyczajony do krzywdzenia ludzi, jednak emocje, jakie odczuwał, były pewnego rodzaju rytuałem, który po prostu musiał przejść.
Jego rozmówca przez kilka chwil wpatrywał się w wolno płynący strumień wody, rozmyślając o zbliżającym się zadaniu. Troszkę się denerwował. Czuł to za każdym razem, gdy nadarzało się coś nowego. Był przyzwyczajony do krzywdzenia ludzi, jednak emocje, jakie odczuwał, były pewnego rodzaju rytuałem, który po prostu musiał przejść.
Autor: AniaKornacka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz